Jedna ważna zgoda już jest - ze strony marszałek Elżbiety Polak. W budżecie na rozruch oddziału potrzebne jest 7,6 mln złotych. Kwota obejmie dokupienie koniecznego sprzętu i funkcjonowanie do końca roku.
Władze gorzowskiego szpitala mają już dość bezczynności i marnowania potencjału zatrudnionych specjalistów. Mówi Jerzy Ostrouch, prezes placówki:
Nie chcemy mieć na sumieniu więcej przypadków śmierci pacjentów z tego powodu, iż nie mogliśmy im pomóc przy chorobach układu krążenia.
Polecany artykuł:
Jednocześnie dalej ma trwać walka o kontrakt ze strony Funduszu. Marszałek województwa lubuskiego spotkała się wczoraj z jego regionalnym konsultantem - drem Romualdem Cichoniem. Ten przedstawił warunki, jakie oddział musi spełniać i podkreślił, że nie będzie blokował otwarcia jednostki.