Na decyzję sędziego Sadu Rejonowego w Gorzowie na pewno miał wpływ fakt, że sprawca wypadku- uciekł z miejsca zdarzenia i przez dobę ukrywał się. Policjanci znaleźli go w jednym z gorzowskich hoteli. Nic nie wskazywało na to, że gorzowianin sam zgłosi się do organów ścigania. Podczas zatrzymania był zaskoczony. Przyznał się do winy, grozi mu do 12 lat więzienia.
Teraz gorzowska prokuratura będzie dalej zbierać materiał dowodowy i przesłuchiwać świadków. Docelowo posłużą one do stworzenia aktu oskarżenia.
Przypomnijmy- w niedziele popołudnie (10.10) w Gorzowie przy ul.30 Stycznia rozpędzony kierowca chevroleta camaro wjechał w 4-latka na chodniku i uderzył w ścianę kamienicy. Dramat rozegrał się na oczach ojca.