Gorzowska prokuratura od kilku miesięcy bada okoliczności dramatycznego zdarzenia. Niestety sekcja zwłok 15-latki ani kolejne badania nie dały odpowiedzi co wywołało zarażenie sepsą. Nie pomogła nawet opinia toksykologiczna. Wiadomo jedynie, że dziewczynka zmarła z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej.
- Liczmy na przełom w sprawie, dlatego próbki wysłaliśmy do specjalistycznego ośrodka- Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Oczekujemy na wyniki – powiedziała Agnieszka Hornicka-Mielcarek, szefowa prokuratury rejonowej w Gorzowie.
Sprawą zajmował się także sanepid w Gorzowie. Mówiono o zatruciu, ale to się nie potwierdziło. Sprawa nadal toczy się pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Przypomnijmy – do tragedii doszło 25 października ubiegłego roku. 15-latka zmarła w gorzowskim szpitalu. Na oddział trafiła także jej matka. Źle poczuła się również trzecia osoba – mężczyzna, który nie wymagał hospitalizacji.