We wtorek (14.06) w jednym z mieszkań pojawiła się kobieta, przedstawiająca się jako pracownik ZUS-u. Twierdziła, że jej wizyta związana jest z możliwością zwiększenia emerytury. Warunkiem było jednak wypełnienie niezbędnego formularza. Po wyjściu rzekomego pracownika, pojawiła się kobieta, która miała być lekarzem. Prawdopodobnie w czasie rozmowy z seniorami do domu wróciła niepostrzeżenie pierwsza z kobiet i zabrała ukryte w mieszkaniu pieniądze, 100 tysięcy złotych. Starsi mieszkańcy Gorzowa dopiero kilka godzin po zdarzeniu zorientowali się, że zginęły oszczędności i powiadomili funkcjonariuszy, którzy zajmują się sprawą.
Polecany artykuł:
Po raz kolejny policja przypomina o zachowaniu dużych środków ostrożności w kontaktach z nieznajomymi. Jeśli zdecydujemy się już wpuścić osoby nam nieznane, nie pozwalajmy, by samodzielne poruszały się po mieszkaniu.