W niedzielny wieczór (22.03) mundurowi przeprowadzali interwencję, gdy usłyszeli hałas. Sprawcą okazał się rowerzysta, który wjechał w.... zaparkowany policyjny samochód. Dużego volkswagena T6 nie zauważył jadący jezdnią 36-latek.
Jak ustalili policjanci w pewnej chwili skręcił kierownicą roweru i wjechał w bok radiowozu. Alkomat wskazał, że rowerzysta ma prawie trzy promile alkoholu w organizmie! Nikomu nic się nie stało, auto zostało zarysowane.
36-letni mieszkaniec powiatu strzelecko – drezdeneckiego odpowie przed sądem za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej.