Pan Stanisław z silnym bólem brzuch trafił do szpitala w Gorzowie niemal w ostatniej chwili. Okazało się, że ciało obce utkwiło w przewodzie pokarmowym mężczyzny. Była to kość z kurczaka, która przebiła jelito i prawie uszkodziła tętnicę biodrową.
Lekarze zdecydowali się na operację przy użyciu robota chirurgicznego da Vinci. Dzięki niemu trwała ona krócej, a pacjent nie ma dużej blizny na brzuchu.
- Cieszę się, że lekarze wybrali takie rozwiązanie, bo prawie nie odczuwam skutków zabiegu. Czuję się dobrze i po trzech dniach opuściłem szpital, a wkrótce będę mógł wrócić do swoich codziennych zajęć - powiedział 76-letni gorzowianin.
Robot da Vinci opiera się na technice laparoskopowej. Optymalizuje ruchy chirurga i poprawia jego pole widzenia. Przypomnijmy- lekarz -operator nie znajduje się przy stole operacyjnym, ale steruje końcówkami robota za pomocą konsoli, która wyświetla trójwymiarowy obrazu nawet w 16-krotnym powiększeniu.