W tym roku na Święta Bożego Narodzenia statystyczny Polak wyda 1427 zł. To wzrost o niecały procent w porównaniu z ubiegłym rokiem. Najwięcej podrożały produkty spożywcze. Według Związku Banków Polskich najwięcej na tegoroczne Święta wydamy na produkty spożywcze - przeciętnie 585 zł, prezenty - 500 złotych oraz dojazdy i podróże - 342 złote.
Na czym oszczędzają mieszkańcy Gorzowa? Okazuje się, że robią zakupy i planując wigilijną kolację, niekoniecznie patrzymy na tradycje. Nie odmawiamy sobie niczego, za to kupujemy tyle produktów, aby później po świętach ich nie wyrzucać.
- Bardzo wysokie ceny są za ryby, patrząc na ubiegły rok. Patrzymy na ceny, ale jak trzeba kupić na święta, to kupujemy.
- Robimy o połowę mniej, tylko to, co jemy, to zjadamy. U nas nie ma już tradycji, że musi być 12 dań. Wszystko podrożało, szkoda wyrzucać jedzenie do śmietnika.
- Z niczego nie rezygnujemy, ale kupujemy mniejsze ilości. To, co kupowaliśmy, to kupujemy dalej, nie wydajemy więcej pieniędzy, bo nie kupujemy ponad stan.
- Prezenty robimy z losowania, jest duża rodzina, więc po jednym prezencie - każdy sprawiedliwie
Polecany artykuł:
Gorzowianie nie zrezygnowali z zamawiania wigilijnych potraw, ale jak mówi Anna Dostatnia-Bieżke, właścicielką punktu garmażeryjnego, klienci kupują mniej produktów, ale za to wyższej jakości.
- Klientów nie brakuje. Troszeczkę zmienili zamówienia. Kupują mniej, ale lepsze jakościowo produkty, czyli więcej kupowali uszek z pieczarkami, dziś zdecydowanie więcej zamówień jest z grzybami leśnymi, które są dużo droższe. Ludzie zastanawiają się nad ilością spożywanych produktów, żeby nie wyrzucać i nie marnotrawić tego jedzenia. Ludzie dużo częściej spoglądają na tablicę z cenami, widać, że kryzys zagląda do portfela - dodaje Anna Dostatnia-Bieżke
Polecany artykuł:
Zamówienia na świąteczne - gotowe dania przyjmowane są nawet w sierpniu. Klienci doskonale wiedzą, że gdy zamówią na ostatnią chwilę, to później może być problem z realizacją.