Okazało się, że zarówno kia sportage jak mitsubishi outlander zostały skradzione w Niemczech. Dzień później w pobliżu autostrady A2 zatrzymali kampera z niemieckimi blachami. Kierowca, 31-letni Polak nie posiadał żadnych dokumentów wozu. Tu sprawa szybko się wyjaśniła, gdy funkcjonariusze zauważyli uszkodzoną stacyjkę.
Polecany artykuł:
W piątek (19.04) mundurowi także mieli ręce pełne roboty. W Słubicach zatrzymali jeepa, z 33-letnim Polakiem za kółkiem. Nie potrafił wyjaśnić jak wszedł w posiadanie auta.
Kierowca miał je tylko przewieźć z Berlina do Polski, nie podał konkretnego adresu. Posługiwał się nieoryginalnym kluczykiem z wyłamanym grotem. Obu mężczyzn przejęli policjanci ze Słubic. Łączna wartość wozów to 700 tys. złotych.