Gorzowianie muszą się odkuć za porażkę w Lublinie 35:55. Na własnym torze czują sie bardzo dobrze, co pokazała inauguracja PGE Ekstraligi z KS Apatorem Toruń. Mimo dobrego wyniku, i tak wśród zawodników był niedosyt, bo mogło to wyglądać jeszcze lepiej. Czy tak będzie w najbliższą niedzielę?
Myślę, że to będzie pewne zwycięstwo Stali Gorzów nad Włókniarzem Częstochowa. Stal pokazała w pierwszym meczu z Apatorem, że na własnym torze będzie bardzo groźnym rywalem dla każdego, a Włókniarz Częstochowa w pierwszym meczu w ogóle nie zachwycił – uważa Ireneusz Maciej Zmora na antenie Telewizji Gorzów.
Tak wyglądała inauguracja PGE Ekstraligi w Gorzowie. Zobaczcie zdjęcia kibiców!
Drabik to jest jeszcze na feriach zimowych. Nie pojechali drugiego spotkania na własnym torze, bo pogoda stanęła na przeszkodzie, więc tam jest więcej znaków zapytania, niż pewniaków, a nasza drużyna pokazała, że jest mocna na własnym torze i każdy punktuje. Myślę, że wynik 50:40 Stal Gorzów jest w stanie spokojnie osiągnąć – typuje były działacz.
Stal Gorzów – Włókniarz Częstochowa. Awizowane składy
- STAL: 9. Szymon Woxniak, 10. Oskar Fajfer, 11. Martin Vaculik, 12. Jakub Miśkowiak, 13. Anders Thomsen, 14. Oskar Paluch, 15. Jakub Stojanowski, 16. -. Trener: Stanisław Chomski.
- WŁÓKNIARZ: 1. Mikkel Michelsen, 2. Maksym Drabik, 3. Kacper Woryna, 4. Mads Hansen, 5. Leon Madsen, 6. Kajetan Kupiec, 7. Kacper Halkiewicz, 8. -. Trener: Janusz Ślączka.