- Rodzina nie jest zakażona koronawirusem. A co za tym idzie pozostałe dzieci z przedszkola, ich rodzice i pracownicy nie muszą przechodzić uciążliwej kwarantanny - poinformował Jarosław Marcela, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Międzyrzeczu.
Rodzice z dwójką dzieci- 2,5 i 4,5 roku - oraz mieszkańcy Międzyrzecza najedli się strachu. W środę (4.03) rodzina z podejrzeniem zarażenia trafili do szpitala w Zielonej Górze. Pobrano próbki, które dały negatywny wynik.
W związku z zagrożeniem podjęto odpowiednie procedury. Przedszkole nr 1, do którego chodzą maluchy oraz komenda straży pożarnej, w której pracuje ojciec - zostały zamknięte. W placówkach wszystkie pomieszczenia oraz wyposażenie poddano dezynfekcji. W przedszkolu "Pod Jarzębinką" zostały spryskane sale, ale i przedmioty - szafki, stoliki, krzesła. 38 strażaków objętych kwarantanna domową od piątku (6.03) może wrócić do pracy.
Przypomnijmy- rodzice z dwójką dzieci bawili się na karnawale w Niemczech. Pierwsze objawy wystąpiły w sobotę (29.02), we wtorek (3.03) się kolejne symptomy. W środę rodzina byłą już na oddziale zakaźnym w zielonej Górze. W Lubuskiem stwierdzono jeden przypadek zarażenia koronawirusem. Jest to 65-latek z Cybinki, który jest pod opieką lekarzy. Jego stan jest dobry.