Na Wylotowej funkcjonariusze zauważyli forda, którego kierowca jechał początkowo z prędkość zgodną z ograniczeniami. Styl jazdy zmienił się jednak po wjeździe w obszar zabudowany. Policjanci zmierzyli prędkość forda i okazało się, że jedzie prawie 70 kilometrów na godzinę za szybko. Kiedy samochód został zatrzymany kierowca tłumaczył prędkość pośpiechem. Po sprawdzeniu w systemach policjanci już wiedzieli, że kwota mandatu będzie dwa razy większa, bo wykroczenie popełnione jest w warunkach recydywy. Oprócz utraty prawa jazdy na trzy miesiące ,kierowca ma do zapłaty 4000 złotych mandatu, a na jego konto wpłynęło 14 punktów karnych.
To nie jedyny przypadek wysokiego mandatu na Wylotowej. W połowie listopada inny kierowca w podobnych okolicznościach stracił 5000 złotych.