Niestety w piątym biegu doszło do groźnego upadku z udziałem Jaimona Lidsey’a i Matina Vaculika. Sprawca był zawodnik Unii ale najbardziej jego skutki odczuł Vaculik, który narzekał na ból obręczy barkowej i został odwieziony do szpitala. Jego miejsce zajął Wiktor Jasiński, który z pozostałymi stalowcami zdołał przechylić szalę zwycięstwa na korzyść żółto - niebieskich.
Miałem takie przeczucie , że coś może się wydarzyć niedobrego ale chodziło mi raczej o wynik meczu a nie kontuzję Martina. Pozostali chłopacy spięli się nawet ci , którzy byli ostatnio krytykowani jak Hansen. Także na oceny przyjdzie czas po sezonie. Powiedział Po meczu Stanisław Chomski trener Stali.
Już wiadomo, że Martin Vaculik ma złamaną łopatkę. Nie wiadomo jak długo potrwa jego rozbrat z torem. A Stal czeka jeszcze mecz w Lublinie a później faza play off do której stalowcy przystąpią najprawdopodobniej z trzeciego miejsca.