W grudniu ubiegłego roku do kin trafił film "Wonka", który odniósł ogromny sukces. Kina w Polsce wciąż wyświetlają ten film, co oznacza, że cieszy się on dużą popularnością i nadal przynosi zyski. Film opowiada historię początków kariery mistrza czekolady, Willy'ego Wonki, oraz trudności, jakie musiał przezwyciężyć, aby zbudować swoje imperium. Miłośnicy "Charliego i Fabryki Czekolady" Tima Burtona z 2005 roku mogli być nieco rozczarowani tym nowym dziełem.
Polecany artykuł:
Film "Wonka" z Timothée Chalamet w roli głównej, jest familijnym musicalem, który nie zawiera w sobie elementów grozy, lecz oferuje dużo ciepła, humoru oraz intensywnych kolorów. Wspólne oglądanie tego filmu w kinie z pewnością stanowi przyjemne rodzinne doświadczenie, które sprawia, że dzieci pragną przenieść się do świata płynącego czekoladą.
Firma z Wielkiej Brytanii odpowiedziała na potrzeby młodszych fanów przedsiębiorczego Willy'ego Wonki. Organizatorzy ogłosili wydarzenie, na którym uczestnicy mieli przenieść się do magicznego świata. Wydarzenie miało obejmować czekoladowe fontanny, postaci Oompa Loompów i słodkie ścieżki, które wydawały się wyjęte prosto z marzeń każdego łasucha. Reklamę eventu wykonano przy użyciu grafik stworzonych przez sztuczną inteligencję.
Tyle kosztował bilet na to "wydarzenie". Przesada?
Bilet na wystawę kosztował aż 35 funtów, co przekłada się na prawie 200 złotych za osobę. Pomimo wysokiej ceny, wielu śmiałków zdecydowało się na zakup. Niestety, uczestnicy poczuli się oszukani, ponieważ zamiast obiecywanych kolorowych atrakcji, zastali jedynie marny dmuchany zamek, obicie tęczy oraz kilka plakatów na ścianach.
Sytuację nędzy i rozpaczy dopełniała zmęczona życiem aktorka, która "wcielała się" w szczególnie ponurego Oompa Loompa, co wskazywała zielona peruka. Rozczarowane dzieci, oczekujące na bodźce i czekoladę, zaczęły płakać. Zaniepokojeni rodzice nawet postanowili wezwać policję!
Reklamowano to jako wielkie doświadczenie świata Willy'ego Wonki z efektami wizualnymi, dużymi czekoladowymi fontannami i słodyczami. Kiedy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że to praktycznie opuszczony, pusty magazyn, w którym prawie nic nie ma - powiedział dla BBC. jeden z uczestników wydarzenia.
Tak tłumaczą się organizatorzy
Firma House of Illuminati szybko odwołała wydarzenie, ale dopóki na ich stronie nie pojawiły się negatywne opinie, nie poczuli większej odpowiedzialności. Ostatecznie organizatorzy przeprosili uczestników wydarzenia i obiecali zwrócić pieniądze za bilety.