- Przepraszamy, ale na usta, cisną nam się same niecenzuralne słowa, bo to się nie mieści w głowie - piszą pracownicy gorzowskiego Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom Azyl, którzy przyjechali na interwencję do Wawrowa.
Cudowny pies, młody pies brodzący we własnych odchodach. Bez skrawka czystego miejsca, żeby nie leżeć we własnych fekaliach, musiał kłaść się na budę, która zresztą ledwo się trzymała - opisują sytuację przedstawiciele stowarzyszenia.
Polecany artykuł:
Zdjęcia mówią same za siebie. Pies od dawna przetrzymywany był w fatalnych warunkach bytowych. Teraz gdy został zabrany z tego miejsca, czeka go szczepienie, kastracja i szukanie nowego domu.