Pierwsza połowa bramek nie przyniosła. W drugiej gorzowianie dokonali korekty taktyki, co przyniosło efekt pod postacią trafień Dawida Ufira i Karola Gardzielewicza. - Nie piękno gry się liczyło - mówi Mateusz Konefał, szkoleniowiec Warty:
Wydaje mi się, że dzisiaj mimo wszystko zwyciężyła ta nasza wola i chęć zwycięstwa właśnie. Może nie powiem, że my bardziej chcieliśmy wygrać, bo tak samo Gwarek grał o trzy punkty, ale było chyba widać po nas większą determinację spowodowaną miejscem w tabeli, gdzie tak naprawdę my każdy mecz musimy traktować bardzo serio.
Polecany artykuł:
To jednak nie koniec walki o pozostanie w III lidze. Kolejną okazję na zdobycz punktową Warciarze będą mieli w sobotę [13.05]. Na wyjeździe zmierzą się z rezerwami Chrobrego Głogów. Początek meczu o godzinie 12.