Jeśli akademiczki marzą o wyjściu z grupy muszą ten mecze wygrać bo w Czechach nieoczekiwanie przegrały 84 do 90. Żeby zwiększyć swoje szanse na drugie miejsce w grupie najlepiej gdyby była to wygrana okazała. Po wzmocnieniu zespołu przez Amerykankę Shatori Walker-Kimbrough i po wygranym pewnie i wysoko w Orlen Basket Lidze meczu z Energą Toruń akademiczki przystąpią do tego spotkania w roli faworyta.
Nawet nie tyle, że trzeba wygrać ten mecz ale trzeba to zrobić różnicą 7 punktów a łatwo nie będzie bo Czeszki rzucają po 80 punktów w każdym meczu. Jest to naprawdę groźny przeciwnik i trzeba zrobić wszystko, żeby ten mecz po prostu wygrać. Mówi Dariusz Maciejewski trener gorzowianek.
A sam mecz warto zobaczyć na żywo w Arenie w środę (30.10) o godzinie 19.