Początek meczu był niezwykle trudny, bo to goście z Mielca dyktowali warunki. Gorzowianie przegrywali do 18 minuty, ale potem zdołali odrobić starty i wyjść na dwubramkową przewagę. Pierwsza połowa ostatecznie zakończyła się remisem. Wszystko za sprawą bramki w ostatnich sekundach Szymona Światłowskiego z Handball Stali Mielec.
Druga połowa to prawdziwy rollercoaster. Mielczanie znów lepiej weszli w mecz i prowadzili jedną bramką. Był to jednak cios za cios, bo na bramkę Handball Stali szybko odpowiadali gorzowianie. Wszystko odwróciło się w 47 minucie, bo to właśnie wtedy Budimex Stal wyszła na prowadzenie, którego ostatecznie nie oddała do samego końca.
Tłumy przywitały nowego zawodnika Stali Gorzów. Co powiedział prezes klubu?
W pewnym momencie zwycięstwo gorzowian wynosiło cztery bramki, ale ostatecznie zakończyło się na trzybramkowej przewadze. Dzięki temu zwycięstwu, podopieczni Oskara Serpiny przeskoczyli w tabeli Stal Mielec i są obecnie na 6. miejscu w tabeli ligi centralnej mężczyzn.
Następny mecz Budimex Stali Gorzów już w najbliższą sobotę 2 grudnia. Nasi zawodnicy zmierzą się w Łodzi z tamtejszą Grot Blachy Pruszyński Anilaną. Początek spotkania o 18:00.