W Gorzowie powstał pierwszy w mieście kwiatomat. W planie są kolejne punkty!
To zupełna nowość na mapie Gorzowa, bo nikt wcześniej nie wpadł na tego typu pomysł. - Sam pomysł narodził się już jakiś czas temu. Pomyślałam, że jaki byłby to super pomysł mieć kwiaty w automacie. Nie trzeba byłoby otwierać całodobowej kwiaciarni, bo też o tym myśleliśmy, ale logistycznie jest byłoby to trudne do zrobienia - powiedziała nam Marta Głowiak, córka właścicielki kwiaciarni "Finezja" w Gorzowie. Zobaczcie na nasze zdjęcia tego kwiatomatu. Znajdziecie je poniżej artykułu.
Ile kosztują kwiaty w takim kwiatomacie w Gorzowie? Cena was zaskoczy
Od razu trzeba zaznaczyć, że w takim kwiatomacie znajdują się tylko i wyłącznie bukiety, a nie pojedyncze kwiaty. - Ceny waha się między 100 a 250 złotych. Na cenę składają się przede wszystkim kwestie logistyczne, dlatego stąd taka cena. Dodam, że ceny w automacie są takie same, jak w kwiaciarni. Bukiety są premium, jest efekt "wow" patrząc na wykonanie. Takie kwiaty ciężko dostać w sklepach - mówi Marta Głowiak.
Jak długo takie kwiaty mogą przebywać w kwiatomacie?
Pół żartem, pół serio, kwiatomat trochę przypomina paczkomat InPost. Tam paczki czekają na odbiór przed 48 godzin i w przypadku gorzowskiego kwiatomatu jest podobnie. - Po 48 godzinach zabieramy i wkładamy świeże bukiety - słyszymy.
Czy kwiatomat przyjmie się w Gorzowie? Właściciele, póki co, nie narzekają na nowo otwarty biznes. - Akurat mamy taki moment, że postawiliśmy ten kwiatomat dzień przed Walentynkami i sprzedaż była zauważalna nawet późnym wieczorem. To jest dla nas nowość, więc też dajemy sobie czas, żeby dotarło to do ludzi, że jest taka możliwość. Biletomaty są coraz bardziej popularne w całej Polsce, bo słyszymy take głosy z kraju. Jeśli chodzi o nasz region, to w obrębie 50 kilometrów znajduje się jeden taki kwiatomat, w Kostrzynie nad Odrą. Warto dodać, że każdy kwiatomat jest prywatnej kwiaciarni, więc to nie jest "sieciówka" - podkreśla nasza rozmówczyni.
- Jeśli biznes będzie się rozrastał, to mamy w planach kolejne punkty. W tej chwili kwiaciarnię "Finzeja" prowadzi moja mama, ale ja sama mam w planach otworzenie takiego automatu, bo mam swoją pracownię florystyczną, także już mam gdzieś w głowie plan na to - dodaje córka właścicielki kwiaciarni "Finezja".
Jak wygląda kupno bukietu w kwiatomacie w Gorzowie? Jest to bardzo proste!
- Jest sześć szafek i na szybie każdej z nich znajdują się numerki. Jest też panel do obsługi takiego kwiatomatu. Podchodzimy do niego, klikamy "zakup bukiet", wybieramy odpowiedni numerek, przechodzimy do płatności kartą i to wszystko. Wszystko jest bardzo intuicyjne - przedstawia Marta Głowiak.
Prowadzenie kwiaciarni, a inflacja w Polsce. Czy to się opłaca?
- Czy biznes kwiatowy w tych czasach jest opłacalny? Jest na pewno trudny.W ostatnich latach branża swoje przeżyła, wiele kwiaciarni się zamknęło, ale my nadal jesteśmy na rynku. Ceny kwiatów poszybowały w górę i to o ponad 100 proc., ale dajemy radę. Klientów jest nadal sporo, więc branża, póki co, nie upadnie. Jeśli chodzi o rachunki, to tak naprawdę najwięcej płaci się za wodę i kwestie logistyczne, czyli paliwo, bo trzeba te kwiaty czymś przewieźć, więc ostatnie podwyżki aż tak bardzo nas nie dotyczyły - dodaje na zakończenie.