To co było mocną stroną gorzowian na początku sezonu czyli świetna gra w końcówkach setów, tym razem było ich zgubą. Co z tego, że w pierwszych trzech setach na początku prowadzili kilkoma punktami, skoro przewagę oddawali w końcówkach. Najpierw pierwszego seta przegrali 26 do 28. Później wygrali drugiego do 23, żeby w trzecim znowu w końcówce oddać kilkupunktową przewagę i przegrać 26 do 24.
- Pierwsze trzy sety to były dobre sety do końcówek. Szkoda bo dwa trzy lepsze rozwiązania w końcówkach i mniej błędów i być może wynik byłby w zupełnie inną stronę - powiedział po meczu Andrzej Kowala trener Stilonu.
Polecany artykuł:
W czwartym secie gorzowianie kompletnie pogubili się już na początku tej odsłony i przegrali do 16. W tabeli Stilon jest nadal na 12 miejscu z 27 punktami. Kolejna szansa na punkty na wagę utrzymania w sobotę [22.02] w meczu z GKS Katowice.