Gminy zbankrutują, jeżeli Gorzów przyłączy część ich sołectw. Rada gminy Santok na ostatniej sesji przyjęła stanowisko, w którym krytycznie odniosła się do planów poszerzenia granic Gorzowa. Wójt gminy podkreśla, że do tej pory nikt z władz Gorzowa z nim nie rozmawiał na ten temat. Od tego roku zmieniły się zasady finansowania samorządów. Nie ma już subwencji oświatowej. Wszystkie zobowiązania gmina musi pokryć z wpływów z podatków, w tym PIT. A tu zasada jest prosta, im więcej mieszkańców, tym wyższe dochody z PIT-u.
Przy wyłączeniu tych największych miejscowości, ja mówię o swojej gminie, pozostała część nie udźwignie tego. Mieszkańców będzie za mało, jeżeli 2-3 miejscowości zostaną wyłączone z gminy, żeby płacić zobowiązania i żeby samorząd sam się utrzymał - mówi Józef Ludniewski, wójt gminy Santok.
Przypomnijmy: prezydent Gorzowa zapowiedział, że w tym roku odbędą się konsultacje społeczne na temat ewentualnego rozszerzenia granic miasta.
Polecany artykuł: