Michał Wyrębkowski udzielił dużego wywiadu "Gazecie Wyborczej", w której opowiada o swoich początkach, a także o tym, jak inni znaleźli u niego chęć do nauki. - Ja po prostu miałem szczęście do szkoły i nauczycieli. Chodziłem do klasy integracyjnej, były w niej dwie nauczycielki i tylko 15 uczniów. Jedna z nich rozpoznała u mnie, że tak powiem, talent i dryg do historii – powiedział Wyrębkowski, który uważa, że to dzięki nauczycielom jest w tym miejscu, gdzie obecnie. Obala tym samym system szkolnictwa.
Polecany artykuł:
To talent nauczycielski konkretnej osoby, na którą miałem szczęście trafić. Według systemu nie powinienem startować w żadnej olimpiadzie do 6. klasy szkoły podstawowej. Nasza edukacja jest oparta o sztywne ramy, szczególnie te stricte wiedzowe, które polegają raczej na wykuciu konkretnych faktów, aniżeli na zrozumieniu procesów. Ja zatem stanowię wyjątek, nie zaś regułę – uważa jeden z najzdolniejszych studentów.
Michał Wyrębkowski jest obecnie stypendystą w Rafał Brzoska Foundation, która wspiera jego edukację poza Polską. Dzięki temu może studiować w UPenn. Dlaczego więc jego nauka jest finansowana przez biznesmena?
Polecany artykuł:
To problem złożony. Ja mam dziś stypendium szyte na miarę. Mam poczucie bezpieczeństwa związane z moją dalszą edukacją, zwłaszcza jej aspektem finansowym. A dodatkowo to stypendium jest multidyscyplinarne. Mogą być nim wspierani i muzycy, i przyszli piloci, i wynalazcy - uczniowie szkół i studenci, uczący się w Polsce i zagranicą, od 13. do 25. roku życia wybierani przez kapitułę konkursu. Trudno mi sobie wyobrazić podobne stypendium państwowe – mówi Wyrębkowski w "Gazecie Wyborczej".
Tyle kosztuje rok studiów Michała Wyrębkowskiego
Michał Wyrębkowski zdradził, że jego rok studiów w Upenn wynosi około 90 tys. Dolarów. Tę kwotę można zaokrąglić do pół miliona złotych, wliczając w to wszelkie dojazdy z Polski.
Całość wywiadu z Michałem Wyrębkowskim znajduje się TUTAJ.