Trwa ewakuacja z rejonów Ukrainy. Rosjanie nie podejmują działań ratunkowych
Powódź spowodowana wysadzeniem tamy na Dnieprze doprowadziła do zalania 46 miejscowości w obwodzie chersońskim - 14 z nich znajduje się na terytorium tymczasowo okupowanym przez siły rosyjskie.
W tej chwili woda co prawda opada, bo w nocy z niedzieli na poniedziałek spadła o 64 centymetry (obecnie jej stan wynosi 3,29 m), ale ewakuacja okolicznych mieszkańców wciąż trwa. Przynajmniej z terenów znajdujących się pod ukraińską jurysdykcją, bo, jak podaje Polska Agencja Prasowa, Rosjanie nie prowadzą akcji ratunkowych i strzelają do cywilów próbując uniemożliwić ich ewakuację.
Na lewym (w większości okupowanym) brzegu (Dniepru) sytuacja w dalszym ciągu jest krytyczna” przekazał Oleksandr Prokudin, szef władz regionu.
Według informacji Rosjanie używają nagrań z ukraińskich akcji ratunkowych i przedstawiają je jako własne działania.
Widzimy, że oni nie ewakuują ludzi w niezbędnym zakresie, natomiast wykorzystują (ukraińskie) nagrania, w tym i straży granicznej, przedstawiając je jako swoje” powiedział rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko.
Polecany artykuł:
Kilka osób zginęło w wyniku ostrzału w trakcie działań ratunkowych
W niedzielę (12.6) w trakcie ewakuacji mieszkańców Ukrainy, na lewym brzegu Dniepru doszło do rosyjskiego ostrzału, w wyniku którego zginęły trzy osoby, a dziesięć zostało rannych.
Ogółem w tej chwili udało się ewakuować 2743 osoby, w tym 228 dzieci i 77 osób z ograniczoną możliwością poruszania się.