To już dziewiąta edycja tego popularnego konkursu. Co rok jest organizowana przez PGE Ekstraligę i co roku biorą udział w niej gorzowianki z racji tego, że ebut.pl Stal jeździ w najlepszej lidze świata. Głosowanie odbywa się na stronie PGE Ekstraligi. W konkursie biorą udział 22 kandydatki. Głosowanie trwa od 20 lipca do 20 sierpnia, czyli równy miesiąc. Kandydatka z największym procentem głosów wygrywa. Zachęcamy do głosowania na nasze gorzowianki!
W tym roku udział w konkursie biorą zaledwie dwie podprowadzające ebut.pl Stali, czyli Milena Rucka i Nikola Okulicz, które zostały wybrane przez klub. Poniżej przedstawiamy rozmowy z dwoma dziewczynami. Poznajcie piękne podprowadzające od prywatnej strony!
Wywiad z Mileną Rucką i Nikolą Okulicz, czyli reprezentantkami ebut.pl Stali Gorzów w Miss Startu PGE Ekstraligi 2023
- Jak i kiedy zaczęła się wasza przygoda z podprowadzaniem w Stali Gorzów?
Nikola Okulicz: Swoją przygodę w Stal Girls zaczęłam 2 lata temu kiedy to pojawił mi się post na Facebook’u zapraszający nowe dziewczyny na casting. Bez zastanowienia postanowiłam się tam pojawić. Po paru dniach dostałam odpowiedź o dostaniu się do Stal Girl, była to dla mnie bardzo ekscytująca chwila!
Milena Rucka: Moja przygoda z podprowadzaniem zaczęła się całkowicie przypadkiem. Było to rok temu. Pierwszy raz pod taśmą pojawiłam się jako „rezerwa” za jedną ze Stal Girls, która nie mogła pojawić się na meczu. O to, czy chciałabym pójść pod taśmę, spytała mnie Pani Marta z działu marketingu Stali Gorzów, która jeszcze tydzień wcześniej rozmawiała ze mną o dołączeniu do grupy podprowadzających i udziale w castingu na następny sezon. A było to podczas zawodów SGP, na których działałam jako wolontariuszka Stali Gorzów. Kilka dni przed meczem dostałam telefon od Pani Marty z zapytaniem o to, czy byłabym chętna na zastępstwo. Bez wahania się zgodziłam. A po moim debiucie jako „rezerwa”, zostałam już na stałe.
-
Co się zmieniło w waszym życiu odkąd zostałyście podprowadzającą?
Nikola Okulicz: Na pewno rozpoznawalność, po moim pierwszym meczu pojawiło się wiele artykułów, bądź też wywiadów na mój temat jako nowa podprowadzająca. Odnalazłam również swoje „nowe ja” jakim są sesje zdjęciowe, nagrywki przed kamerami. Zaczęłam również działać bardziej w social mediach i odnajdywać się w tym.
Milena Rucka: W moim przekonaniu zmieniło się bardzo wiele, ponieważ wcześniej uczestniczyłam w meczach tylko i wyłącznie jako kibic, na trybunach. Teraz mogę być w centrum wydarzeń, widzieć to wszystko jeszcze bliżej. Stałam się częścią mojego ukochanego klubu. Ponadto nawiązałam całe mnóstwo nowych i wspaniałych znajomości oraz czerpię jeszcze więcej radości z tego sportu.
- Czy czujecie, że jesteście bardziej rozpoznawalne dzięki temu?
Nikola Okulicz: Oczywiście, że tak. Jestem na pewno bardziej rozpoznawalna u fanatyków żużla, jednak zdarzyło mi się również wiele sytuacji na mieście, gdzie zostałam rozpoznana bądź poproszona o wspólne zdjęcie.
Milena Rucka: Myślę, że w niewielkim stopniu, ale tak. Zdarzyło się, że ktoś rozpoznał mnie na mieście i poprosił o zdjęcie. Nawet podczas SGP w Warszawie na Stadionie Narodowym! Jest to naprawdę bardzo miłe, kiedy jest się kojarzonym jako część drużyny i ogółem tego sportu, nawet przez kibiców innych klubów.
- Jakie są wasze trzy najlepsze cechy charakteru/atuty?
Nikola Okulicz: Przede wszystkim wytrwałość i waleczność - jest to moja ulubiona cecha charakteru. Zawsze walczę do samego końca i staram się nie poddawać. W życiu zawsze napotkamy się z przeszkodami, które musimy zwalczyć, dlatego ta cecha charakteru jest dla mnie bardzo ważna. Kolejną cechą jest pracowitość - swoją przygodę z pierwszą pracą zaczęłam w wieku 16nastu lat jako asystent trenera. Otwartość na nowe znajomości to też jedna z lepszych cech mojego charakteru - uwielbiam poznawać nowych ludzi, szybko odnajduje się w nowym towarzystwie.
Milena Rucka: Zazwyczaj nie lubię mówić o sobie, ale skoro już trzeba (śmiech)... Przede wszystkim odwaga. Nie boję się nowych wyzwań, jestem zawsze gotowa do działania i twardo idę do przodu przez życie. Jestem bardzo otwartą na świat osobą. Lubię poznawać nowych ludzi, rozmawiać z nimi, i dzielić się swoją pozytywną energią. Jestem urodzoną optymistką, a uśmiech, którym lubię „zarażać”, bardzo rzadko znika z mojej twarzy.
- Jaka jest wasza największa pasja? Rozumiem, że taniec (w przypadku Nikoli) i śpiew (w przypadku Mileny)? Opowiedzcie coś o tym!
Nikola Okulicz: Moją pasją jest moja praca jaką jest Cheerleading - połączenie akrobatyki z tańcem. Swoją przygodę z tym sportem zaczęłam w wieku 14nastu lat, gdzie po 2 latach zaczęłam szkolić się na trenera. Teraz moją pasją jest trenowanie i przekazywanie swojej wiedzy młodym pokoleniom. Praca z dziećmi to jak najbardziej dla mnie sama przyjemność, uwielbiam patrzeć na ich progres i ambicje - zawsze przekazują mi wiele pozytywnej energii.
Milena Rucka: Zgadza się! Ogółem, muzyka. Ona jest w moim życiu tak samo jak żużel - od zawsze (śmiech). Bez niej nie byłabym taką osobą jaką jestem. To właśnie dzięki temu, że od dziecka spełniam się artystycznie, występuję na scenach, tych mniejszych i większych, śpiewam i tworzę, jestem sobą. Śmiało mogę powiedzieć, że to mnie ukształtowało. W przyszłości chciałabym nagrać własną płytę, ale chyba jeszcze bardziej marzy mi się zaśpiewanie hymnu narodowego podczas zawodów Grand Prix.
- Co według was powinna mieć w sobie dziewczyna, żeby zostać Miss Startu PGE Ekstraligi? Jest jakiś jeden główny aspekt?
Nikola Okulicz: Według mnie na pewno powinna być pewna siebie, znać swoją wartość oraz odróżniać się od innych dziewczyn tzn. mieć w sobie „to coś”. Ważną cechą, którą powinna mieć Miss Startu PGE Ekstraligi jest też na pewno odporność na stres oraz hejt - który lubi się często pojawiać.
Milena Rucka: Całkiem obiektywnie, uważam że Miss Startu PGE Ekstraligi, pomijając aspekty wizualne, powinna być osobą charyzmatyczną. Taką, którą ludzie darzą sympatią za jej prawdziwość, pozytywną energię, a co najważniejsze, powinna wykazywać rzeczywiste zainteresowanie żużlem i posiadać wiedzę o nim!