Po tym jak leki nie zadziałały, skrzeplina mogła się urwać i doprowadzić do rozległego udaru mózgu. Po konsultacji z profesorem Biedermanem z Warszawy lekarze podjęli się operacji, która zakończyła się sukcesem. Pacjentka wraca już do zdrowia:
Już samodzielnie mogę pochodzić trochę. Wszystko jest na dobrej drodze, tylko powoli i na spokojnie, ale cieszę się tą samodzielnością. Najpierw zdrowieć, a potem żyć. Cieszyć się każdym dniem i drugą szansą, którą dostałam.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, pododdział kardiochirurgii w gorzowskim szpitalu działa od 2 marca. Przez brak kontraktu z NFZ, nie może liczyć na finansowanie planowych operacji. Stąd decyzja o przeprowadzaniu operacji ratujących życie. Zespół to pięciu doświadczonych kardiochirurgów, dwóch perfuzjonistów oraz pielęgniarki i personel pomocniczego.