To będzie trzecia kadencja Wójcickiego na stanowisku prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego. W drugiej turze jego rywalem był Piotr Wilczewski z ramienia Koalicji Obywatelskiej, który – jak pokazują wybory – nie miał zbytnych szans z obecnym prezydentem.
Czuję wdzięczność, naszym mieszkańcom, wyborcom, którzy zaufali mi i dali mi kolejny kredyt na pięć lat. Więc myślę, ze to co się w Gorzowie działo to się podobało, ludzie zaufali, że ta zmiana, która od blisko 9 lat trwa, idzie w dobrym kierunku. To jest wielka radość" skomentował Jacek Wójcicki po ogłoszeniu wyników wyborów.
Gorzowianie zawiedli. Tragiczna frekwencja podczas wyborów
Od poniedziałkowego poranka sprawdzamy opinie i komentarze po niedzielnych wyborach. Gorzowianie głównie komentują nie sam wybór Wójcickiego, ale frekwencję w mieście, która była bardzo zła. Wyniosła zaledwie 34,16%. W całym województwie lubuskim wyniosła natomiast 42,44%. To bardzo zły wynik.
Polecany artykuł:
Marudzicie a na wybory nie chodzicie. Frekwencja 30% oznacza że macie w dupie co się dzieje.Cytujac 1670: Nię głosujecie to nie możecie narzekać – napisał pan Krzysztof. - Było iść głosować, ale nie, lepiej olać więc mam prośbę do tych 80% ludzi, którzy olali wybory... przestańcie tu pisać posty narzekające – dodała pani Aleksandra. - Chociaż głosowałem inaczej, to i tak gratulacje należą się dla zwycięzcy, mam nadzieję że dotrzyma Pan obietnic panie Jacku. Jeszcze raz gratuluję zwycięstwa – pogratulował z kolei inny z Krzysztofów.
Wybory już za nami a plakaty dalej wiszą. Kto i do kiedy musi je zdjąć?
Po co jakiś prezydent z Koalicji, już w rządzie pokazali co potrafią, ja jestem ogólnie zadowolony z pracy prezydenta Wójcickiego Gorzów, zmienił się na plus, dużo inwestycji dużo zmian (może trochę źle ze wszystko w jednym czasie), jakby nic nie było robione, to by ludzie narzekali ze nic nie jest robione, a z firmami wykonującymi inwestycje, to w każdym miejscu jest problem i wszystko jest przedłużane w Polsce, więc ja jestem na tak dla prezydenta i oby jak najdłużej – skomentował pan Bartosz. - Tak wybraliśmy i trzeba to uszanować – wtórowała pani Katarzyna.