Warciarze pomimo tego, że od 6 minuty grali w przewadze, bo czerwoną kartkę zobaczył gracz Ślęzy, długo nie mogli znaleźć sposobu na defensywę wrocławian. W końcu w 63 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Karol Gardzielewicz i się opłaciło, bo Warta objęła prowadzenie. Długo się nim nie cieszyła, bo Ślęza szybko odpowiedziała bramką wyrównującą. Do końca meczu goście bronili się mądrze i wynik się nie zmienił.
Pierwsze 10 minut drugiej połowy wyglądało bardzo fanie. Później mieliśmy przestój ale w ostatnich minutach byliśmy znowu zespołem dominującym i mogliśmy zdobyć kilka bramek ale dzisiaj nie chciało wpaść. Ale ja ten remis szanuję i uczulam wszystkich, ze Ślęza to bardzo doby zespół. Powiedział po meczu Paweł Posmyk trener Warty.
Polecany artykuł:
Warta w tym sezonie nie przegrała jeszcze żadnego meczu i z 14 punktami jest liderem III ligi.