- 53-latek jest oskarżony o liczne napady rabunkowe z przemocą i zastraszaniem, przestępstwa przeciwko zdrowiu czy też inne przestępstwa rozbójnicze, których dokonywał na domownikach czy też wywlekając kierowców z ich aut. Wiele z tych napadów realizował przy wykorzystaniu broni palnej - czytamy w komunikacie lubuskiej policji.
Co ciekawe, Polak wiedział, co go czeka, bo miał do odsiadki aż 18 lat.
53-latek doskonale zdawał sobie sprawę, że jeden błąd będzie kosztował go utratę wolonści na długie lata. Poszukiwany był bowiem trzema listami gończymi i trzema Europejskimi Nakazami Aresztowania, a do odsiadki miał łącznie aż 18 lat. Nie dziwi zatem jego determinacja w ukrywaniu się i wielu procesach maskujących jego aktualne miejsce zamieszkania i dane personalne. Ale determinacja, nieustępliwość i profesjonalizm policyjnych „Łowców głów” z Lubuskiej Policji w dotarciu do 53-latka była jeszcze większa.
Polecany artykuł:
Lubuscy policjanci współpracowali z hiszpańskimi funkcjonariuszami
Dzięki temu udało się ustalić miejsce pobytu 53-letniego Polaka. Został zatrzymany 12 sierpnia na lotnisku Reus w Tarragonie w Hiszpanii.
Po międzynarodowym konwoju drogą lotniczą mężczyzna trafił do aresztu. Murów więzienia długo jednak nie opuści. Ma do odbycia łączną karę za popełnione przestępstwa 18 lat pozbawienia wolności.