Patrol pograniczników z polsko-niemieckiej placówki w Świecku pod koniec stycznia (30.01) kontrolował kierowców na autostradzie A2. W pewnym momencie do sprawdzenia wybrali osobową toyotę rav4 na polskich numerach rejestracyjnych. Po daniu sygnału do zatrzymania, kierowca zaczął uciekać. Nie zajechał jednak daleko, zderzył się z barierkami drogowymi.
Uwagę mundurowych zwróciło dziwne zachowanie mężczyzny. Przeprowadzili test narkotykowy, który dał wynik pozytywny. Polak do tego przy sobie posiadał 5 gramów amfetaminy.
Jakby tego było mało, po sprawdzeniu bazy, okazało się, że auto była skradzione w Holandii. To jednak wciąż nie wszystko, kierujący 49-latek miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów więc i z tego powodu nie powinien znaleźć się za kierownicą.
Auto warte około 150 tys. złotych zostało zabezpieczone na parkingu strzeżonym, a sprawę przejęła słubicka policja.