Wszystko wydarzyło się nieopodal miejscowości Kaffrine w centralnej części Senegalu. - To jeden z najtragiczniejszych w skutkach wypadków komunikacyjnych w tym kraju w ostatnich latach - poinformowała agencja AFP i portal francuskiej telewizji France 24.
Jak wiemy, stan dróg w Afryce pozostawia wiele do życzenia. Do tego kierowcy jeżdżą jak chcą, więc liczne wypadki i kolizje są niestety codziennością. - Wiele osób, które prowadzą samochody, nigdy nie uczęszczało na kurs prawa jazdy, lecz kupiło swoje uprawnienia od skorumpowanych przedstawicieli lokalnych władz - powiadomiła AFP.
Jak czytamy w PAP, tylko w ubiegłym tygodniu co najmniej 14 osób zginęło, a 73 zostały ranne w zderzeniu dwóch autokarów w Wybrzeżu Kości Słoniowej, natomiast 18 osób poniosło śmierć w wypadku w północnej Nigerii.
W obliczu tej strasznej tragedii, prezydent Senegalu Macky Sall, zarządził w kraju trzydniową żałobę narodową począwszy od 9 stycznia. - W tym samym terminie odbędzie się międzyresortowa rada, która podejmie zdecydowane działania w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego i publicznego transportu pasażerskiego - napisał Sall na Twitterze.