Bramki padały na samym początku bo już w 3 minucie Radosław Mikołajczak umieścił piłkę w siatce Stilonu i na samym końcu bo w doliczonym czasie gry Robert Hirsz podwyższył prowadzenie na 2 do 0. W Warcie w końcu zafunkcjonowały szybkie kontry ale są też ciągle elementy nad którymi trzeba pracować.
Polecany artykuł:
Trzeba też uczciwie przyznać ze Stilon w tym momencie nie tylko że gra w niższej lidze ale też kadrowo mocno ustępuje warciarzom. Na boisku nie było tego aż tak widać bo szanse na bramki stilonowcy stwarzali i byli bliscy wyrównania.
A start rundy wiosennej coraz bliżej. III ligowa warta zagra już 6 marca z rezerwami górnika Zabrze a Stilon w tym samym czasie podejmie Ilankę Rzepin.
"Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!"