Amelia Barnham z Londynu przez lata trafiała w loterii. W sumie zgromadziła ponad 23 tys. funtów (czyli około 120 tysięcy złotych). Jak relacjonuje brytyjski Dailymail, po ostatniej wygranej, gdy 69-latka próbowała odebrać pieniądze na poczcie, spotkała ją nieprzyjemna niespodzianka.
Kobieta dowiedziała się, że wygrana nie zostanie jej wypłacona, a o szczegółowe informacje ma się udać do firmy Allwyn, która jest operatorem brytyjskiego lotto. W firmie powiedziano jej, że za kilka tygodni odwiedzi ją inspektor prowadzący śledztwo w jej sprawie. Amelia musiała potwierdzić swoją tożsamość i przedstawić wyciągi bankowe. – To bardzo mnie zestresowało i jestem wściekła. Potraktowano mnie jak jakiegoś przestępcę – mówiła Amelia w rozmowie z mediami.
Seniorce nadal nie przyznano pieniędzy, które wygrała na początku lutego. Rzecznik firmy Allwyn odwołuje się do nowych przepisów, które zabraniają wypłacania nagród w wysokości od 500 do 50 tys. funtów na poczcie. W tej chwili toczy się proces w związku z tą sprawą.
Te liczby mogą dać Ci grube miliony! Zobacz, które numery najczęściej padają w losowaniach Lotto
Kontrole bezpieczeństwa stanowią kluczową część procesu zatwierdzania zwycięskiego losu, aby zapewnić zachowanie integralności Loterii Narodowej – wyjaśnia spółka.