W marcu Drubkowska dostała wyrok nakazowy, który zapada bez rozprawy i przesłuchań, bo co do winy sprawcy nie ma wątpliwości. Dostała karę nagany, od której się odwołała. - Od początku nie zgadzałyśmy się z zarzutem i już na etapie przesłuchań na policji wnosiłyśmy o umorzenie - mówi Anna Synowiec, obrońca.
Sąd uznał, ze zgromadzony materiał dowodowy może tylko wykazywać że była osoba bardzo aktywną ale co ważne sąd uznał, że samo wydanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, które było nieprzewidywalnym zdarzeniem spowodowało zgromadzenie spontaniczne. Nie można było go zaplanować w związku z tym nie można było zastosować rygorów zgłoszenia tego zgromadzenia odpowiednim organom - dodaje mecenas Anna Synowiec.
Polecany artykuł:
Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Przypomnijmy- taneczny protest odbył się 3 listopada ubiegłego roku w Gorzowie. Na Starym Rynku zgromadziła się grupka kilkudziesięciu osób.