Od początku było wiadomo, że to nie będzie spacerek. Po kilku minutach goście prowadzili już 7 do 2. Stal na szczęście wyrównała a na przerwę schodziła prowadząc 11 do 10. Po zmianie stron gra była jeszcze bardziej wyrównana. W końcówce to goście wygrywali 28 do 27 ale stalowcy na minutę przed końcem doprowadzili do remisu. W karnych też nikt nie odpuszczał ale w 5 serii więcej zimnej krwi zachował bramkarz Stali Cezary Marciniak, który obronił strzał najskuteczniejszego zawodnika z Żukowa.
Chłopak grał super spotkanie, rzucił 7 na 7 ale kiedy przyszło do ostatecznego rozrachunku szczęście było po naszej stronie. Powiedział po meczu Cezary Marciniak bramkarz stalowców.
Polecany artykuł:
Stal po tym zwycięstwie umocniła się na 4 miejscu w tabeli ligi centralnej a szansa na kolejna wygraną już w najbliższą sobotę. Stalowcy ponownie we własnej hali zagrają z trzecim zespołem od końca MKS Padwa Zamość.