Zachorowania na infekcje wirusowe wróciły do nas ze zdwojoną siłą. Nikt już nie zasłania ust i nos, nikt nie nosi maseczek, więc wirusy mają otwartą drogę do naszych organizmów. Jak mówią lekarze, najczęściej wirusy przenoszone są w placówkach oświatowych i to właśnie dzieci przynoszą je do domów.
Polecany artykuł:
Pacjenci leczą się sami. Do czasu
- Dominują infekcje o charakterze wirusowym. Wysokie temperatury, dolegliwości bólowe, mięśniowe i stawowe. U niektórych pacjentów występują powikłania zapalne, wymagające terapii antybiotykami - mówi Janina Tumiłowicz z przychodni lekarzy rodzinnych na osiedlu Staszica w Gorzowie.
Polecany artykuł:
Okazuje się, że wielu pacjentów przychodzi do przychodni już z potwierdzoną grypą lub zakażeniem wirusem RSV. Pacjenci sami kupują testy w aptekach i często też sami się leczą. DO przychodni trafiają, gdy domowe sposoby już nie wystarczają.
Polecany artykuł:
Przez pierwsze dwie doby możemy mieć nadzieję, że jest to wirus i wystarczy leczenie objawowe. - Jednak gdy zwykłe lekarstwa nie pomagają, trzeba jednak udać się do lekarza, bo mogą być to już zakażenia bakteryjne, które wymagają włączenia do leczenia antybiotyku - tłumaczy Janina Tumiłowicz
Tłumy pacjentów po świętach
Przychodnia lekarzy rodzinnych na osiedlu Staszica zaczyna pracować od 8 rano, a już o 9 jest komplet zarejestrowanych pacjentów do wszystkich lekarzy. - Pacjentów z wysoką gorączką przyjmujemy jednak poza kolejnością. Innych umawiamy na bardziej odległy termin w gabinecie - dodaje Janina Tumiłowicz.
Infekcje wirusowe - gdzie szukać pomocy?
Wysoka gorączka, kater i kaszel - jeżeli utrzymuje się dłużej, nie leczmy się sami. Nie szukajmy też pomocy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, bo tam powinny trafiać osoby, u których zagrożone jest życie i zdrowie. Jeżeli nie możemy dostać się do swojego lekarza w ciągu dnia, wówczas po 18 możemy udać się do przychodni POZ przy gorzowskim szpitalu.