Robert Bąkiewicz - z zarzutem! Lider Ruchu Obrony Granic odpowie za znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej.
Robert Bąkiewicz przebywał w prokuraturze w Gorzowie kilkadziesiąt minut. Odmówił składania wyjaśnień, bo wraz z obrońcą nie widział materiału dowodowego. Prokurator Okręgowy w Gorzowie zarzucił mu znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej, których miał nazwać zdrajcami. Miało do tego dojść 29 czerwca, na graniczy polsko-niemieckiej w Słubicach.
Bąkiewicz nie poczuwa się do winy, a całą sprawę nazywa polityczną.
Postępowanie prokuratorskie nie zostało zamknięte. Śledczy cały czas zbierają materiał dowodowy, badają kolejne aspekty wydarzeń z granicy, w których uczestniczyli członkowie ROG.
Wobec Roberta Bąkiewcza prokurator zastosował środki zaradcze. Lider ROG nie może zbliżać się do granicy polsko-niemieckiej na odległość mniejszą niż kilometr, dwa razy w tygodniu musi stawiać się w komisariacie policji w okolicy miejsca zamieszkania i musi informować policję za każdym razem, gdy planuje podróż.
Polecany artykuł: