POŻAR

Pożar gorzowskiej katedry. Dokładnie 7 lat temu świątynia zajęła się ogniem. Zdjęcia i film

2024-07-01 11:03

Dokładnie 1 lipca 2017 roku, w trakcie miejskiej imprezy Dni Gorzowa, doszło do dramatycznego wydarzenia. W zabytkowej, gorzowskiej katedrze doszło do poważnego pożaru, a cała wieża zajęła się ogniem. Do akcji gaśniczej ruszyło kilkuset strażaków z całego regionu. Z okazji rocznicy wracamy wspomnieniami do tamtych wydarzeń.

Pożar gorzowskiej katedry w 2017 roku

Była sobota, 1 lipca 2017 roku, a na błoniach nadwarciańskich właśnie trwały koncerty z okazji Dni Gorzowa. Po godzinie 18:00 mieszkańcy zebrani nad Wartą zauważyli nagle gęsty, szary dym wydobywający się z wieży gorzowskiej katedry, znajdującej się tuż po drugiej stronie rzeki. W tym samym czasie rozległy się syreny alarmowe, a z każdej strony z piskiem opon zaczęły nadjeżdżać wozy strażackie.

Jak się okazało, symbol miasta, zabytkowa XIII-wieczna katedra stojąca w samym centrum Gorzowa, zajęła się ogniem. Dnia Gorzowa zostały natychmiast przerwane, a mieszkańcy tłumnie ruszyli pod świątynie.

Z ogniem w takim budynku walczy się szczególnie ciężko. Konstrukcja wieży jest drewniana, więc ogień wnika głęboko w strukturę drewna. Pomimo podawania hektolitrów wody nadal są miejsca, w których pojawiają się pojedyncze płomienie ognia" — relacjonowali wówczas strażacy.

Ogień pojawił się w katedralnej wieży

Sytuacja była bardzo poważna, dlatego do akcji rozdysponowano kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej. Ponad 400 strażaków przez kilkanaście godzin walczyło z ogniem, który pojawił się w zabytkowej wieży. Świątynię udało się uratować, ale pożar doszczętnie strawił górną część wnętrza wieży. Zniszczeniu uległy także zabytkowe organy.

Jak się okazało, jego przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej tuż nad poziomem dzwonów, do której mogło dojść jeszcze na kilka dni przed Dniami Gorzowa, kiedy zaczęto zgłaszać pierwsze problemy z rzutnikiem, na którym wyświetlane są teksty kościelnych pieśni. W trakcie późniejszego śledztwa, mającego na celu zbadanie przyczyn pożaru ustalono, że ogień mógł się tlić już od czwartku, 29 czerwca.

Proboszcz skazany za niedopełnienie obowiązków

Po trzech latach od pożaru wyrok w sprawie usłyszał ówczesny proboszcz parafii katedralnej, ks. Zbigniew K. Sąd wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok, 7 tys. zł grzywny i zakaz sprawowania obowiązków związanych z zabezpieczeniem przeciwpożarowym budynków.

To właśnie proboszcz miał nie dopilnować obowiązkowych przeglądów i badań. Jak tłumaczył, że nie wiedział o takim wymogu, a swoją funkcję, w tym opiekę nad świątynią, sprawował najlepiej, jak potrafił.

Wyrok usłyszał także poprzedni proboszcz, Zbigniew S., który w przeciwieństwie do Zbigniewa K. przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał karze, unikając w ten sposób procesu. Sąd wymierzył mu rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 7 tys. zł grzywny.

Katedra po remoncie

Już kilka miesięcy po pożarze, dokładnie w październiku, rozpoczął się remont gorzowskiej katedry, który pochłonął wielomilionowe środki. Jak początkowo wyceniono, odbudowa zabytkowych elementów to koszt około 10 milionów złotych, ale ostatecznie, z biegiem i postępem prac suma ta ulegała zwiększeniu.

Na rzecz odbudowy katedry zorganizowano liczne zbiórki i koncerty. Swoją cegiełkę dołożyła nawet zespół Bajm i Maryla Rodowicz, którzy zagrali w trakcie koncertu "Razem dla Katedry". Pieniądze płynęły także z miasta, z województwa i z rządu, a indywidualne zbiórki organizowali także sami mieszkańcy.

Ostatecznie, wierni wrócili do katedry po ponad dwóch latach od pożaru. Obecnie świątynia jest już wyremontowana i odbywają się w niej regularne msze święte. Każdy gorzowianin z pewnością jednak zapamięta dramatyczne wydarzenia z 2017 roku - wtedy w kierunku Gorzowa skierowane były oczy całej Polski.

Tak wyglądał pożar katedry w 2017 roku

Sonda
byłeś świadkiem pożaru w gorzowskiej katedrze?
Pożar Katedry 1.07.2017