Według aktu, mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość o 10-20 kilometrów na godzinę. Nie dostosował prędkości do warunków, oraz zasady ograniczonego zaufania, pomimo widocznego przy drodze autokaru, do którego na feryjny wyjazd pakowały się dzieci. Do tego 26-latek po zdarzeniu wziął substancje psychotropowe. Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi mu od 5 do 20 lat odsiadki.
Przed sądem stanie także Paulina M., dziewczyna kierowcy. Za posiadanie narkotyków i pomoc w ucieczce grozi jej do 10 lat za kratkami.
Przypomnijmy, do tragicznego potrącenia doszło 9 lutego, kilkanaście minut przed północą. Chłopiec na drogę wszedł poza przejściem dla pieszych, został śmiertelnie potrącony. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany po kilkunastu godzinach.