Policjanci patrolują lubuskie kąpieliska. Przypominają o najważniejszych zasadach. Czego nie należy robić?

Upał, plaża, coś schłodzonego do picia i wolny czas ze znajomymi. Można by rzec, że czego chcieć więcej? No właśnie, więcej odpowiedzialności! Lubuscy policjanci nie bez przyczyny patrolują kąpieliska w zachodniej części Polski, bo nieodpowiedzialnych osób nie brakuje, a zwłaszcza tych pod wpływem różnych substancji.

Funkcjonariusze patrolują strzeżone i niestrzeżone akweny wodne za pomocą specjalistycznych motorówek.

Wodniacy sprawdzają stan trzeźwości sterników, ich uprawnienia, a także czuwają nad właściwym stosowaniem się do przepisów i wyposażeniem łodzi w sprzęt ratunkowy. Policjanci pełniący służbę nad wodą to doświadczeni funkcjonariusze posiadający odpowiednie uprawnienia, patenty, a przede wszystkim mający za sobą odbyte szkolenia i kursy ratownictwa wodnego. Obecność patrolu wodnego dodaje także rozsądku kapiącym się i uprawiającym sporty wodne – mówi Marcin Maludy z Lubuskiej Policji.

Służby przypominają, żeby wybierać strzeżone kąpieliska i te, gdzie w każdej chwili nadejdzie pomoc, gdy coś się stanie. Dodatkowo należy stosować się do miejscowych regulaminów, które przy każdym kąpielisku powinny się znajdować. - Pamiętajmy, że nawet najspokojniejsza woda może być groźnym żywiołem. Dbajmy o bezpieczeństwo najmłodszych i nie pozostawiajmy ich samych w wodzie. Wybierajmy bezpieczne miejsca kąpieli i stosujmy się do znaków i wskazówek. Dzięki temu chwile spędzone nad wodą dostarczą nam odpoczynku i radości, a przede wszystkich będą bezpieczne – zarówno dla nas jak i innych miłośników wodnego wypoczynku – przypominają policjanci.