Za kółkiem siedział 37-letni Polak, którzy cudzoziemców chciał przewieźć do Niemiec. Wcześniej obywatele Afganistanu do Polski dostali się przez Turcję i Białoruś. Za pomoc w złamaniu przepisów kierowcy grozi do trzech lat więzienia. Obcokrajowcy z kolei dobrowolnie poddali się karze pozbawienia wolności na 6 miesięcy z rocznym zawieszeniem.
Z kolei do Nepalu wrócić będzie musiało czterech obywateli tego kraju, którzy przez strażników zostali skontrolowani tego samego dnia w centrum Gorzowa. Wszyscy z nich mieli warunkowe pozwolenie na pobyt w Polsce, jednak złamali jego warunki.
Nepalczycy mieli pozwolenie na pracę w konkretnych zakładach pracy. I rzeczywiście podjęli ją po przybyciu do kraju. Później jednak zmienili pracodawcę bez zgłoszenia tego w urzędzie, co już jest złamaniem przepisów, a ostatnio pozostawali bezrobotni.