Tym razem w Arenie pokonali GKS Katowice 3 do 2. GKS wygrał pierwszego seta 25 do 20 i kolejnych też nie oddawał za darmo. W drugim i trzecim secie Stilon do końca walczyło zwycięstwo i wyszarpał je najpierw do 22 później do 21. W czwartej partii goście szybko wywalczyli przewagę 6 punktów i choć Stilon próbował odrabiać straty to i tak do 21 wygrali goście. W ostatnim znów nerwy do samego końca ale lepiej poradzili sobie miejscowi wygrywając 15 do 13. W całym meczu na boisku świetnie grał najmłodszy zawodnik Maksymilian Granieczny. Libero Stilonu nie raz ratował zespół z opresji i nic dziwnego, że został najlepszym zawodnikiem tego spotkania.
- Myślę, że to fajne wyróżnienie ale cała drużyna na nie zasługuje. Najciężej się gra gdy nie wychodzi od początku tak jakby się chciało. Nie weszliśmy dobrze w ten mecz, a mimo to wyciągnęliśmy go- powiedział po spotkaniu MVP tego meczu.
Stilon ma na koncie 17 punktów i w tabeli jest na siódmym miejscu.