Wszystko wydarzyło się około 3 godzin od startu na pokładzie Boeinga 787. Kiedy samolot znajdował się na wysokości około 10 tysięcy metrów pilot kierujący maszyną źle się poczuł i postanowił pójść do toalety. Jego nieobecność się przeciągała dlatego zaniepokojony personel postanowił poszukać mężczyzny.
Pilot samolotu znaleziony nieprzytomny w toalecie
Gdy załoga otworzyła drzwi do toalety zauważyła, że pilot leży nieprzytomny na ziemi. Dwóch pozostałych pilotów kierujących samolotem zdecydowało więc o natychmiastowym awaryjnym lądowaniu. Maszyna skierowana została na międzynarodowe lotnisko w Panamie, gdzie wylądowała niespełna pół godziny od zgłoszenia wypadku.
Na miejscu czekali już ratownicy medyczny, którzy bezzwłocznie przystapili do udzielenia pomocy nieprzytomnemu pilotowi. Niestety, okazało się, że na tę pomoc jest już za późno.
Póki co nie podano oficjalnie jaka była przyczyna śmierci. Najprawdopodobniej mężczyzna doznał zawału serca.