Doszło do kliku niebezpiecznych zdarzeń, w które mogły zakończyć się dramatycznie. Niestety niektórzy plażowicze bagatelizują zasady, które mogą uratować im życie.
W niedzielę (20.06) na jeziorze Lubiąż w Lubniewicach doszło do wybuchu silnika. W płomieniach stanęła łódź motorowa, ale mężczyzna, który był na pokładzie zdążył wyskoczyć do wody. Dzięki działaniom policji i WOPR-u udało się szybko ugasić pożar oraz udzielić pomocy poszkodowanemu. Mężczyzna ma dwie złamane nogi. Ratownicy apelują, by przed wypłynięciem łodzią z wbudowanym silnikiem wietrzyć jego komorę.
Z kolei na jeziorze Lubiewo w gminie Drezdenko wodny patrol sprawdził dziwnie zachowująca się parę na kajaku. Okazało się że 41-latek i 30-latka mieli po dwa promile alkoholu. Dostali mandaty po 500 złotych. Natomiast na terenie gminy Stare Kurowo 38-latek skoczył do basenu na „główkę”. Z urazem kręgosłupa trafił do szpitala.
W Lubniewicach była jeszcze jedna weekendowa interwencja. Na chodniku leżał mężczyzna, był w stanie silnego upojenia alkoholowego. Obok w trawie "odpoczywał" jego kolega. Udzielono im pomocy. W upały trzeba nawadniać organizm, ale nie alkoholem.