Bieg był udany. Nieco ponad 31 minut potrzebował zwycięzca na przebiegnięcie trasy Gorzowskiej Nadwarciańskiej Dychy. Siódma edycja największego gorzowskiego biegu przyciągnęła wielu miejscowych sportowców, była także spora grupa zawodników z Szczecina, Kostrzyna i innych okolicznych miejscowości. Podium było jednak międzynarodowe. Zwycięstwo rozstrzygnęli między sobą biegacze z Ukrainy, trzeci był Kenijczyk. Wygrał Mykola Mevsha z Charkowa, biegacz z klubu w Lesznie.
Konkurencja była bardzo silna. Biegliśmy z moim kolegą z Ukrainy i zawodnikiem z Kenii. Razem przebiegliśmy ponad połowę dystansu, ale na 2 km przed metą Kenijczyk odpadł. Zwycięstwo rozstrzygnęliśmy długim finiszem – mówi zwycięzca.
Wśród pań najszybciej 10 km przebiegła gorzowianka Wioletta Kuczyńska. Dała się wyprzedzić zaledwie 11 mężczyznom. Przypadł jej puchar i czek na 1 tys. zł. Wygrywając bieg gorzowianka zrobiła sobie prezent ślubny, ponieważ tydzień wcześniej zmieniła stan cywilny.
Pierwszy raz staruje z nowym nazwiskiem. Była koleżanka z Ukrainy, mocna zawodniczka, więc było co biegać. Jestem stad, więc jak najbardziej trzeba wystartować w swoim mieście i tym bardziej wygrać - mówi Wioletta Kuczyńska.
Najlepszym gorzowianinem okazał się Michał Hulewicz, który zajął 8 miejsce. Bieg ukończyło ponad 240 zawodników.