To oznacza, że w rywalizacji do trzech zwycięstw 2 do 1 wygrywają lublinianki. Gorzowianki przyjechały do Lublina osłabione brakiem Tilbe Senyurek, Karoliny Matkowskiej i Zoe Wadoux. Ta ostatnia doznała urazu w ostatnim meczu w Gorzowie i w Lublinie też nie wystąpiła. W tej sytuacji trudno było o dobry wynik ale do przerwy gorzowianki mocno się stawiały i po 20 minutach wygrywały 37 do 34. Po przerwie mocny sygnał do ataku dały gospodynie. Szybko odrobiły straty , wyszły na prowadzenie a jakby tego było mało na początku czwartej kwarty urazu doznała najskuteczniejsza w gorzowskim zespole Alanna Smith i do końca meczu już na boisko nie wróciła. Lublinianki bez skrupułów wykorzystały słabość gorzowskiej ekipy i spokojnie dowiozły zwycięstwo do końca. Dzisiaj kolejny mecz w Lublinie jeśli gorzowianki nie wygrają zostanie im walka o brąz. Początek o godzinie 20.
koszykówka
Osłabione gorzowianki przegrały po raz drugi
2023-03-30
7:20
Walczyły do końca ale przegrały nie tylko z rywalkami ale i kontuzjami. Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów przegrała trzeci mecz półfinałów playoff z AZS UMCS Lublin 60 do 76.
Szewczenko o dopuszczeniu rosyjskich sportowców do startu w IO: Jestem bardzo rozczarowany