Mundurowym pomógł zarządca osiedlowego monitoringu, który zaangażował się w sprawę. Udało się zabezpieczyć sporo nagrań, jedno z nich policja udostępniła. W końcu kryminalnym udało się ustalić tożsamość mężczyzny i go zatrzymać - mówi Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik KMP w Gorzowie:
Polecany artykuł:
Mężczyzna został przewieziony na komisariat, gdzie złożył wyjaśnienia i przyznał się do zarzuconego mu czynu. Policjanci ustalili, że po podłożeniu ognia oddalił się z miejsca, ale po krótkim czasie wrócił i chciał jeszcze pomagać w akcji gaszenia kontenerów.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 5 czerwca w nocy. W wyniku pożaru spłonęła wiata, pojemniki na śmieci i stojące w pobliżu auto. Jego właściciel nie złożył zawiadomienia. Pozostałe straty oszacowano na ponad 12 tysięcy złotych. 26-latkowi grozi do 5 lat więzienia.