Szczury opanowały gorzowski Górczyn, skarżą się mieszkańcy. Rozwiązaniem mogą być... koty. Sprawę gryzoni gorzowianie zgłosili radnej, która mówiła o tym na ostatniej sesji. Szczury rozpleniły się na terenie spółdzielni Metalowiec, na Górczynie. Zwierzęta buszują po śmietnikach, gdzie znajdują dużo pożywienia, wyrzucanego przez ludzi i mają się świetnie. Mieszkańcy nie mogą sobie z nimi poradzić. Wykładanie trutki nie pomaga. Zdaniem radnej sytuację mogłyby rozwiązać poczciwe mruczki.
Muszą być koty wolno żyjące. Dlatego sugeruje, żeby więcej pieniędzy przeznaczyć na budki dla nich. Przydałoby się również, żebyśmy zrobili dostępne dla kotów piwnice, wtedy one by sobie tam bytowały - mówi Marta Bejar-Bejnarowicz, radna Gorzowa.
Radna uważa, że pieniądze na domki dla kotów mogłoby przeznaczyć miasto i w porozumieniu z spółdzielniami umieścić je na ich terenie.
Koty są naturalnym wrogiem szczurów. Gryzonie unikają terenu, na którym żyją koty. Warto zatem zaopiekować się okolicznymi dachowcami.