Właściciel jednej z firm postanowił pokazać innym, że da się zostać milionerem od samego zera. Postanowił, że zostanie bezdomnym i od samych podstaw będzie budował swoje życie na nowo. "Milion Dollar Comeback", bo tak brzmiał projekt przedsiębiorcy, miał pokazać, że da się wyjść z kryzysów w czasie pandemii koronawirusa.
Wyzwanie było o wiele trudniejsze, niż przypuszczał milioner. Na początku nie mógł znaleźć miejsca do noclegu, brakowało mu wody, a po czterech miesiącach dowiedział się o chorobie ojca, że cierpi na raka. Wtedy zastanawiał się nad przerwaniem wyzwania, by skupić się na rodzinie.
TOP 10 najmłodszych polskich milionerów
Jednakże zdecydował się kontynuować projekt aż do 10. miesiąca, gdy jego stan zdrowia uniemożliwił mu dalsze prowadzenie takiego trybu życia. Wyznał, że w tym czasie regularnie odwiedzał lekarzy, choć nie pokazywał tego w swoich filmach. Dwa miesiące przed zakończeniem projektu udało mu się zarobić 64 tysiące dolarów. Teraz, gdy po trzech latach od zakończenia projektu stał się on viralem, Mike Black twierdzi, że padł ofiarą fake newsów i niezasłużonej krytyki, obwiniając o to "ludzi z niebieskimi włosami".