Właściciel WV zgłosił, że skradziono mu auto z parkingu przy stacji paliw, kiedy przesiadł się do ciężarówki i pojechał na jej załadunek. Gdy wrócił golfa wartego 40 tysięcy złotych nie było. Mundurowi rozpoczęli śledztwo.
Zebrany materiał dowodowy wykazał jednak co innego. 43-latek chciał wyłudzić odszkodowanie z polisy. Pomagały mu w tym dwie osoby. Jeden z zatrzymanych mężczyzn odprowadził samochód do „dziupli”, natomiast drugi rozbierał pojazd na elementy. Samochód częściowo udało się odzyskać.
Koledzy usłyszeli zarzut paserstwa oraz pomocy w wyłudzeniu odszkodowania za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia. Z kolei właściciel odpowiadać będzie za trzy przestępstwa.Chodzi o zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, fałszywe zeznania oraz wyłudzenie odszkodowania. W tych przypadkach zagrożenie pozbawienia wolności też wynosi do 5 lat.