Magdalena Stępień - Top Model
Magdalena Stępień znana jest z udziału w programie "Top Model". Wystąpiła w 5. edycji programu, miała wtedy 24 lata, a jej kariera dopiero nabierała tempa. Przypomnijmy, że 5. edycja "Top Model" była emitowana w 2015 r. To właśnie kilka lat temu przed widzami podzieliła się informacjami o swojej rodzinie. Wspominała też o swoim ojcu. Od tamtego czasu wiele się zmieniło w życiu młodej kobiety. Jej burzliwy związek z piłkarzem Jakubem Rzeźniczakiem dzielił i łączył internautów. Co powiedziała Magdalena Stępień o swojej rodzinie?
Ja musiałam sama o wszystko walczyć. Przez to taka jestem. Muszę martwić się o siebie i idę do celu, nie patrząc na nic. Jeśli jest się jedynaczką, a ojciec wyjeżdża i nie wraca, to jest ciężko. Mój tato wyjechał do Rosji, jak miałam osiem lat. Od tego momentu ani ja, ani moja mama nie mamy z nim żadnego kontaktu, czyli tak naprawdę zostałyśmy same we dwie - powiedziała Magdalena Stępień, podczas zdjęć do programu "Top Model".
Polecany artykuł:
Magdalena Stępień o relacji z ojcem
Od udziału Magdaleny Stępień w 5. edycji "Top Model" naprawdę dużo się zmieniło. W mediach społecznościowych modelka zebrała już ponad 200 tys. obserwujących, a jej zdjęcia cieszą się dużą popularnością. Można także zauważyć zainteresowanie jej fanów odnośnie jej rodziny. Influencerka podzieliła się ważnym dla niej wydarzeniem z życia. Pod zdjęciem ze swoim ojcem czytamy.
W sercu nigdy do końca nie wierzyłam, że kiedykolwiek jeszcze dany będzie nam ten wspólny kontakt. Nigdy nie pomyślałabym o takim zwrocie sytuacji po tylu latach. Dziś widzimy się po raz pierwszy po 25 latach. To, co czuję, ciężko na tę chwilę opisać słowami, dlatego resztę zostawię na później - napisała Magdalena Stępień w poście na Instagramie przy zdjęciu ze swoim ojcem.
Do spotkania doszło w Gruzji i można było przewidzieć happy end. Jednak nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Znów nad Magdaleną Stępień pojawiły się czarne chmury? Jeden z jej obserwatorów zadał jej następujące pytanie "Jak sytuacja z twoim tatą? Temat ucichł, a byłaś przy nim taka szczęśliwa". Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Te słowa dają do myślenia.
Czasem pewne wydarzenia nie kończą się happy endem - odpowiedziała Magdalena Stępień.
