Zaledwie kilka dni temu sieć obiegło zdjęcie zabetonowanego auta pozostawionego na remontowanym placu w Łodzi, a teraz o tytuł "największego absurdu" ubiega się Drezdenko. To właśnie tutaj, w samym centrum miasta, pod ziemię zapadła się koparka!
Operator koparki pojechał na skróty i zanurkował w fontannie
Wszystko zaczęło się od wynajęcia firmy zewnętrznej, która miała zabrać z placu Wileńskiego rośliny z donicami. Operator koparki postanowił skrócić sobie drogę i zamiast jechać główną ulicą zdecydował się przeciąć plac. Zapomniał jednak, że na samym jego środku znajduje się nowa, bo wybudowana w 2018 roku, fontanna (z uwagi na porę roku była wyłączona).
Niestety, płyty nie wytrzymały naporu wielkiej koparki i... zapadły się, a maszyna osunęła się kilkanaście centymetrów niżej całkowicie niszcząc fontannę.
"Chce mi się wyć" komentuje burmistrz Drezdenka
Do sytuacji odniosła się Karolina Piotrowska, Burmistrz Drezdenka. W swoich mediach społecznościowych umieściła zdjęcia z tego wypadku i opatrzyła je wymownym podpisem:
"Chce mi się wyć! Nasza piękna fontanna zniszczona😪 Głupota, brak wyobraźni, bezmyślność...Nie - nie pozazdrościliśmy Łodzi..."
W tej chwili miejsce zostało odpowiednio zabezpieczone, a koparka wyciągnięta. Miasto planuje przystąpić do ekspertyzy i wyceny szkód, by ubiegać się o odszkodowanie.